niedziela, 1 czerwca 2014

Floksia













3 komentarze:

  1. Piękna Flokcia, cudnie pokazana w zieleni :-). Zastanawiam się nad takimi szelkami dla Miki, ale ona z guardów wyłazi więc nie wiem, czy z norweskich nie będzie jej jeszcze łatwiej się wyswobodzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam kiedyś od pewnej osoby, której suczka też łatwo wyłaziła z guardów, że szelki norweskie były dla niej o wiele lepsze i nie potrafiła z nich wyjść. Tylko trzeba je dobrze dopasować. My też mamy norwegi, ale nie mam rozbierającego się psa, więc nie wiem jak tym jest w praktyce.

      Usuń
    2. Kuszą mnie norwegi od długiego dosyć czasu, ale nie wiem właśnie czy warto zaryzykować. Nawet już zaczęłam się zastanawiać nad szelkami easy-walk dla niej bo akurat wtedy się wywija, kiedy ma napiętą smycz, a to by jej ograniczyło możliwości, jak by się zaciskało. Ale z kolei korzystam z flexi i trochę niefajnie by się chyba ją podczepiało z przodu do kółka. Obroża zaciskowa odpada, bo ona na obroży się dusi, więc jedynie szelki w grę wchodzą. Dobrze, że z haszczakiem sprawa jest prosta - kantarek, obroża, szelki - wszystko sprawdza się idealnie.

      Usuń